Na szkolnych stołach pojawiły się domowe wypieki: serniki, babeczki, szarlotki, ciasta czekoladowe i wiele innych słodkich przysmaków. Ale najważniejsze było nie to, co na talerzu, a to, co w sercach – ogromne zaangażowanie uczniów, nauczycieli i rodziców. Atmosfera była pełna empatii, nadziei i wzruszenia.
- Jesteśmy dumni z naszych uczniów - mówi jedna z nauczycielek. - To młodzież z wartościami, która nie przechodzi obojętnie wobec cierpienia drugiego człowieka. Ich energia, zaangażowanie i chęć niesienia pomocy są niezwykłe - dodaje.
Zosia - pogodna dziewczynka z dramatyczną diagnozą
Zosia Małecka przyszła na świat jako zdrowe, pełne życia dziecko. Jej rodzice wspominają, że przez pierwsze dwa lata nic nie wskazywało na to, że ich córkę może spotkać coś złego. Regularne badania nie wykazywały nieprawidłowości. Dopiero na początku 2025 roku pojawiły się niepokojące symptomy: zmęczenie, brak apetytu, stany podgorączkowe, rozdrażnienie.
Początkowo diagnozy były łagodne – mówiono o anemii, infekcjach. Jednak intuicja rodziców nie pozwalała im zlekceważyć narastających objawów. Przełom nastąpił w czerwcu. Zosia zaczęła puchnąć na twarzy, co było sygnałem alarmowym. Wizyta kontrolna zamieniła się w dramatyczny dzień - badania wykazały guz w szczęce. Szybko okazało się, że zmiany obejmują także nadnercza, szpik kostny i kości. Diagnoza była jednoznaczna: neuroblastoma IV stopnia.
To jeden z najbardziej agresywnych nowotworów wieku dziecięcego, trudny do zdiagnozowania we wczesnym stadium. Szanse na całkowite wyleczenie wynoszą zaledwie 40–50%. Zosia natychmiast trafiła do szpitala w Lublinie, gdzie przeszła operację usunięcia guza oraz rozpoczęła chemioterapię.
Walka trwa - czas i środki są kluczowe
Od chwili diagnozy życie rodziny Małeckich zmieniło się diametralnie. Rodzice musieli zrezygnować z pracy, by całkowicie skupić się na leczeniu córki. Zosia przeszła już cztery cykle chemioterapii, przed nią kolejne etapy: przeszczep szpiku i immunoterapia. Każdy dzień to walka z bólem, strachem i niepewnością.
Choć leczenie w Polsce jest w dużej mierze refundowane, nie daje pełnej gwarancji skuteczności. Jedyną realną szansą na trwałe pokonanie choroby jest nowoczesna szczepionka przeciwnowotworowa, dostępna tylko w renomowanej klinice Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku. Szczepionka ta ma za zadanie nauczyć układ odpornościowy dziecka rozpoznawania i niszczenia pozostałych komórek nowotworowych, by zapobiec nawrotom choroby.
Niestety, terapia ta nie jest refundowana przez NFZ, a jej koszt przekracza możliwości finansowe rodziny. Dlatego każda pomoc – zarówno materialna, jak i duchowa – ma ogromne znaczenie.
„Razem mamy moc” – wspólnota, która daje nadzieję
Kiermasz w ZSZ nr 2 był nie tylko akcją pomocową, ale także piękną lekcją empatii, zaangażowania i społecznej odpowiedzialności. Wydarzenie spotkało się z dużym odzewem – wiele osób, które nie mogły uczestniczyć osobiście, dokonały wpłat na internetową zbiórkę.
- To niesamowite, ile dobra może zdziałać grupa zgranych ludzi - mówi jedna z uczennic. - Nie znamy Zosi osobiście, ale czujemy, że jesteśmy jej potrzebni - dodaje.
Chcesz pomóc? Kliknij w TEN LINK.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.