reklama

Robert "Killer" Jeł. Mija rok od wypadku

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: fot. 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego

Robert "Killer" Jeł. Mija rok od wypadku - Zdjęcie główne

foto fot. 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z DĘBLINAMija dokładnie rok od tragicznej katastrofy lotniczej, w której zginął mjr pil. Robert "Killer" Jeł - jeden z najwybitniejszych polskich pilotów, instruktorów i oficerów 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.
reklama

Jego śmierć, 12 lipca 2024 roku, wstrząsnęła całym środowiskiem lotniczym i pozostawiła trwały ślad w sercach tych, którzy go znali, szkolili się pod jego okiem lub wspólnie z nim służyli.

Kim był mjr pil. Robert "Killer" Jeł?

Mjr Jeł był nie tylko znakomitym pilotem, ale również niezwykle wymagającym i szanowanym instruktorem. W środowisku znany z opanowania, perfekcjonizmu i ogromnej pasji do lotnictwa. Przez lata wyszkolił dziesiątki pilotów, którzy dziś strzegą polskiego nieba, również na nowoczesnych maszynach F-16, a niektórzy przygotowują się do przejęcia F-35. Sam był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów samolotu M-346 Bielik – nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Na krótko przed tragedią, 25 czerwca 2024 roku, brał udział w uroczystości upamiętniającej 10 000 godzin nalotu maszyn M-346 w Polsce, prezentując się w powietrzu jako członek elitarnego zespołu M-346 Demo Team.

reklama

Tragiczna katastrofa

Do katastrofy doszło w piątek, 12 lipca 2024 roku, około godziny 13:00 na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Mjr Jeł wykonywał lot treningowy przed planowanym pokazem z okazji 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Samolot M-346 Bielik rozbił się podczas manewrów, a pilot mimo możliwości katapultowania się pozostał w kokpicie do końca, prawdopodobnie próbując ratować maszynę i uniknąć ofiar na ziemi.

Zginął na miejscu.

Jego śmierć natychmiast wstrząsnęła całym wojskiem. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Marek Sokołowski natychmiast zawiesił wszystkie loty samolotów M-346 do odwołania. Uroczystości rocznicowe w Gdyni zostały odwołane, a środowisko lotnicze pogrążyło się w żałobie.

reklama

Życie i dziedzictwo

Mjr Robert Jeł pozostawił pogrążoną w żalu rodzinę, żonę, córkę i rodziców. Jego śmierć to ogromna strata nie tylko dla nich, ale i dla całych Sił Powietrznych. Jak podkreślał gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak - Robert był jednym z dwóch najbardziej doświadczonych pilotów tych samolotów w Polsce i na świecie. Był też wspaniałym człowiekiem. Jego wychowankowie dzisiaj bronią polskiego nieba - powiedział.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo