Czad niesie ze sobą bardzo duże ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia. Ze względu na właściwości fizykochemiczne tlenku węgla, osoby przebywające w miejscu jego emisji mogą spodziewać się dramatycznych skutków.
Czadu nie czuć, ale każdy powinien być wyczulony na pewne objawy charakterystyczne dla podtrucia.
- Zawroty głowy, dolegliwości bólowe, które w normalnych warunkach nie powinny wystąpić, a wszyscy domownicy je podobnie odczuwają. To pierwszy sygnał, że powinno się sprawdzić pewne przestrzenie, otworzyć okno i jak najbardziej jest zasadne wezwanie służb ratunkowych. Straż pożarna przyjedzie, oceni, sprawdzi i albo potwierdzi te przypuszczenia, albo je wyeliminuje skupiając się na innej przyczynie - mówi nam starszy brygadier Krzysztof Morawski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Rykach.
Dobrze jest korzystać z technologii, która obecnie jest ogólnodostępna i przystępna cenowo dla większości osób. Mowa tu o czujnikach czadu, dymu, gazu.
- Jeżeli chodzi o czad, to nie ma lepszej metody na uchronienie się przed niebezpieczeństwem. Często, obok takiej czujki powinna być czujka dymu - dodaje strażak.
Takie czujniki powinny być zamontowane w odpowiednim miejscu i na właściwej wysokości. Każde urządzenie posiada instrukcję, gdzie je umieścić.
Czujnik może wydać dźwięk, gdy pojawi się dym, gaz albo czad lub sygnalizując o niewłaściwej pracy, czy wyczerpanej baterii. Jak podkreśla nasz rozmówca, w sytuacji kiedy słyszymy dźwięk czujnika, nie możemy się zastanawiać, co się stało, ale niezwłocznie poinformować służby ratunkowe.
![](https://storage.googleapis.com/wydawnictwowspolnota-pbem/attachments/98c21fb2-501b-4de4-acce-bfd502bf5b6f)
Starszy brygadier Krzysztof Morawski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Rykach:
- Czujka może zadziałać w sytuacji, kiedy wykryje zagrożenie, albo wystąpi sygnalizacja niewłaściwej pracy, czy wyczerpanej baterii. Na pewno właściwym krokiem jest poinformowanie służb ratunkowych. Kiedy otrzymujemy takie zgłoszenia to jedziemy, sprawdzamy i nie ma żadnych konsekwencji, jeżeli się okaże, że zaszły jakieś inne przyczyny niż czad. Myślę, że jeśli ktoś w takich okolicznościach dowie się, że nie wymienił na czas baterii, to drugi raz tego nie zrobi. Nie ma się co obawiać, że strażacy przyjadą i zrobią awanturę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.