Groził matce podpaleniem domu. Policja zatrzymała 34-latka

Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości powiatu ryckiego, a szybka reakcja funkcjonariuszy zapobiegła potencjalnej tragedii. Zgłoszenie do dyżurnego ryckiej komendy wpłynęło od kobiety, która poinformowała, że jej syn wszczął awanturę domową i kierował wobec niej groźby. 
- Policjanci ustalili, że 34-latek opuścił dom jeszcze przed ich przyjazdem, jednak wcześniej groził podpaleniem wspólnie zajmowanego domu. Kobieta realnie obawiała się spełnienia tych gróźb - powiedział aspirant Łukasz Filipek, rzecznik prasowy KPP Ryki.

Policyjne poszukiwania i zatrzymanie
Na miejsce natychmiast skierowano patrole, które rozpoczęły poszukiwania agresywnego mężczyzny. Po kilkuset metrach funkcjonariusze odnaleźli go na terenie jednej z pobliskich posesji. 34-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie pobrano od niego odbitki palców przy użyciu urządzenia elektronicznego.

Postępowanie karne i decyzja sądu
W prokuraturze mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa gróźb karalnych z art. 190 § 1 Kodeksu karnego. Za taki czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, w tym realne zagrożenie dla życia i zdrowia pokrzywdzonej, prokurator wniósł o tymczasowe aresztowanie 34-latka. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt, gwarantując tym samym bezpieczeństwo rodziny i spokój społeczności lokalnej.

Apel policji
Aspirant Łukasz Filipek podkreśla: - Reagujmy na wszelkie przejawy przemocy domowej oraz zagrożenia życia lub zdrowia. Szybkie zgłoszenie organom ścigania może zapobiec tragedii i chronić osoby najbardziej narażone - dodaje.

Przypadki przemocy w rodzinie wymagają szybkiej interwencji – zarówno ze strony służb, jak i społeczności lokalnej. Policja przypomina, że każda informacja o zagrożeniu może uratować życie i zdrowie.

fot. KPP Ryki