reklama

Na targ przez dziurę w płocie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z RYKW miniony czwartek mieszkańcy wchodzili na ryckie targowisko przez dziurę w płocie otaczającym boisko sportowe, bo brama była zamknięta. Dlaczego? Pytamy burmistrza.
reklama

Do naszej redakcji zgłosili się Czytelnicy opowiadający o sytuacji, która miała miejsce w czwartek, 20 marca, na wejściu na targowisko od strony hali sportowej w Rykach. Brama, która jest wejściem na boisko sportowe i jednocześnie służy mieszkańcom jako skrót do wejścia na targ, tego dnia została zamknięta. 

Kupujący przechodzili przez dziurę w ogrodzeniu. Sprzedający przez tą samą szczelinę szli korzystać z Toi Toi. Wiele osób nie kryło oburzenia, zwłaszcza osoby starsze i niepełnosprawne, dla których to wejście było najkrótsze do dotarcia na targowisko. Sprzedający również upatrywali w takim działaniu straty, bo niektórzy po prostu zrezygnowali z zakupów. 

Udało nam się dotrzeć do jednej z osób handlujących na targu w Rykach. Kobieta powiedziała, że poszła do personelu hali sportowej i zapytała, dlaczego brama jest zamknięta? W odpowiedzi miała usłyszeć od jednego z pracowników, że "jest otwarta". Kiedy powiedziała, że "nie jest" to drugi pracownik odpowiedział "jest zamknięta i będzie zamknięta". Kobieta dodała, że po tych słowach pracownicy odwrócili się i nie kontynuowali z nią rozmowy. 

reklama

Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się do burmistrza Ryk Jarosława Żaczka, który potwierdził, że został poinformowany o całej sytuacji. 

- To nie jest naturalne przejście na targowisko. Jest to otwarcie terenu obiektu sportowego po to, żeby mieszkańcy mieli krócej. Jest kilka innych dróg dojścia do targu. Oczywiście, tradycyjnie powinno być otwarte, ktoś to przegapił. Takie sytuacje się nie powtórzą - mówi nam burmistrz i dodaje, że na targ, który nie jest ogrodzony dojść można inną drogą. 
- Wyjaśnimy to - kwituje włodarz. 

AKTUALIZACJA

Po naszym artykule skontaktował się z nami pracownik hali sportowej, który powiedział, że przebieg rozmowy z kobietą, która pytała o to dlaczego brama jest zamknięta, wyglądał inaczej.

reklama

- Początkowo zrozumiałem, że Pani pyta o bramę, która prowadzi na halę, więc odpowiedziałem, że jest otwarta. Gdy Pani wyjaśniła, że chodzi o bramę na targowisko wytłumaczyłem, że nie posiadam do niej kluczy, ponieważ ten teren nie podlega pod Centrum Kultury i Sportu. Powiedziałem również, że nie posiadam żadnej wiedzy na temat tego, dlaczego jest zamknięta i najlepiej skontaktować się z gminą. Wtedy do rozmowy włącza się wspomniana przez Panią osoba, która nie jest pracownikiem hali - wyjaśnia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo