Zatrzymani to 19-latka i 21-latek z powiatu ryckiego oraz 27-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu, a po przesłuchaniu usłyszała zarzuty kradzieży mienia o łącznej wartości blisko 1900 złotych.
Do zatrzymania doszło 25 września po godz. 21:00 w Bochotnicy koło Kazimierza Dolnego. Zareagowali czujni pracownicy ochrony jednego ze sklepów, którzy na monitoringu zauważyli mężczyznę opuszczającego placówkę z pełnym wózkiem zakupów, nie płacąc za towar. Gdy próbowali go zatrzymać, mężczyzna porzucił wózek i zbiegł do czekającego nieopodal samochodu.
- W momencie, gdy sprawca opuszczał sklep, drzwi otworzył mu inny mężczyzna, który wyraźnie na niego czekał. To właśnie jego ujęli pracownicy ochrony i przekazali w ręce policjantów - informuje nadkomisarz Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Wkrótce po zdarzeniu, funkcjonariusze namierzyli wskazany przez świadków samochód na terenie Bochotnicy. W środku znajdowała się 19-letnia kobieta za kierownicą oraz 27-letni pasażer, który odpowiadał rysopisowi sprawcy kradzieży. Jak się okazało, pojazd był pełen skradzionych towarów.
- W bagażniku znajdowało się mnóstwo artykułów spożywczych i chemii gospodarczej, w tym alkohol, kawa, kosmetyki oraz dwa ekspresy do kawy. Łączna wartość odzyskanych przedmiotów to blisko 1100 złotych. Ustaliliśmy, że pochodzą one z innego sklepu tej samej sieci, zlokalizowanego pod Puławami - dodaje nadkom. Rejn-Kozak.
W Bochotnicy natomiast sprawcy zdążyli ukraść produkty warte niemal 800 złotych. Wśród nich znalazły się m.in. czekolady, mleko, herbata, perfumetki, maszynki do golenia, pasta do zębów i dezodoranty.
Cała trójka została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie. Po wykonaniu niezbędnych czynności usłyszeli zarzuty kradzieży. 27-letni mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa i odbywał karę pozbawienia wolności, dlatego odpowie w warunkach recydywy.
- Za kradzież w warunkach recydywy grozi kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Pozostali zatrzymani mogą usłyszeć wyrok do 5 lat więzienia - podsumowuje rzecznik puławskiej policji.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policja nie wyklucza, że zatrzymani mogą mieć związek z innymi podobnymi zdarzeniami na terenie regionu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.