Anastazja Szlendak z Dęblina jest bardzo wesołym dzieckiem. Lubi gaworzyć, gdy słyszy muzykę. Ma swoją ulubioną grającą zabawkę, która, gdy wydaje dźwięki, sprawia ogromną radość dziewczynce.
- Kiedy urodziła się Anastazja, wiedziałam, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by moja Kruszynka razem ze swoją siostrą miała szczęśliwe życie. Niestety kilka dni po porodzie doszło u niej do niewydolności serca - opowiada pani Gabriela, mama dziewczynki.
Jej stan był na tyle słaby, że lekarze mówili o przeszczepie serca. Na szczęście nie musiało do tego dojść, ponieważ udało się ustabilizować serduszko na tyle, że Anastazja radzi sobie dobrze.
Nie oznacza to jednak, że jest dobrze. Dziewczynka jest pod stałą kontrolą kardiologa i neurologa ze względu na wodogłowie. Jest leżąca. Korzysta z usług fizjoterapeutów, którzy dają szansę na to, że dziewczynka stanie na nogi, ale jeszcze nie teraz.
- Walczymy z opóźnieniem rozwoju i ostatnio pojawiającym się zezem - dodaje mama dziewczynki.
Koszty leków i wizyt u specjalistów przewyższają możliwości finansowe rodziny.
- Na leczenie refundowane trzeba długo czekać, a my nie mamy tak dużo czasu. Dlatego postanowiłam poprosić o wsparcie. Anastazja ma przed sobą całe życie i dzielnie walczy o każdy dzień. Proszę o gest dobrego serca, który pozwoli mi zapewnić jej potrzebne leczenie oraz warunki, by choroby nie przekreśliły jej przyszłości - prosi mama.
Anastazja ma 7-miesięczną siostrę. Tata dziewczynek zmarł niespełna rok temu na raka płuc.
Pomóżmy dziewczynce w nierównej walce o zdrowie. Na portalu siepomaga.pl utworzona jest zbiórka na leczenie i rehabilitację Anastazji. Każda złotówka ma znaczenie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.