reklama

Uczcili pamięć twórcy Sztandaru Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z DĘBLINA25 lipca na Cmentarzu Komunalnym w Dęblinie odbyła się uroczystość upamiętnienia 36. rocznicę śmierci ppłk pil. Jana Hryniewicza - pomysłodawcy i twórcy Sztandaru Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie - jedynego sztandaru jaki posiadał rodzaj Sił Zbrojnych na Zachodzie.
reklama

Wieńce na grobie ppłk pil. Jana Hryniewicza złożyli burmistrz Dęblina Dariusz Bytniewski,  dowódca Garnizonu Dęblin - dowódcą 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego gen. bryg. pil.  Waldemar Gołębiowski w towarzystwie byłych dowódców 61 Pułku Szkolno-Bojowego płk. dypl. pil. Zdzisława Mularskiego i płk. pil. Kazimierza Wolaka.

Na uroczystość przybyła także delegacja podchorążych LAW, z-ca dyrektora Muzeum Sił Powietrznych Jakub Mitek i członkowie Dęblińskiego Oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP.  Postać ppłk. Hryniewicza przybliżył płk. dypl.pil. Zdzisław Mularski, przedstawił jego dzieciństwo i młodość, drogę pilota wojskowego, zawiłe powojenne lata, a także powojenny pobyt w Dęblińskiej Szkole Orląt.

Życiorys Jana Hryniewicza

Jan Hryniewicz urodził się 22 stycznia 1902 r. w okolicach Wilna. Był absolwentem gimnazjum im. Joachima Lelewela w Wilnie. To w nim 21czerwca 1923 r. zdał egzaminy maturalne. Swoją wojskową karierę rozpoczął 1 września 1924 r. Tego dnia otworzył podwoje Szkoły Podchorążych Warszawie. Rok później 1 listopada został przyjęty do Oficerskiej Szkoły Piechoty. Nie rozstawał się z wojskiem. 27 listopada 1925 r. rozpoczęła się dla Jana przygoda z lotnictwem. Trafił do Oficerskiej Szkoły Lotnictwa. W jej murach 14 listopada 1926 r. został mianowany do stopnia sierżanta podchorążego. (...) Z chwilą wybuchu wojny w 1939 r. ewakuował się do Rumunii. W drodze za bronią znalazł się we Francji. Gdy ta skapitulowała schronienie znalazł w Wielkiej Brytanii.

reklama

Długa droga do sztandaru

Na Wyspie Ostatniej Nadziei był pomysłodawcą sztandaru Polskich Sił Powietrznych. Pomysł zrodził się wcześniej, bo w czasie pobytu we Francji w 1940 r. w czasie przebywania w stacji zbornej polskich lotników Lyon - Bron. W realizacji tego pięknego przedsięwzięcia pomagali dwaj podchorążowie piloci (Kazimierz Karaszewski i Zbigniew Wojda). Wykonali rysunki tego, co zaplanował kapitan Hryniewicz. Przy pomocy tajnej poczty polowej rysunki dotarły na pokładzie samolotu do Sztokholmu, a następnie odpowiednio ukryte do Wilna. Adresatem tej przesyłki była pani dr Wasilewska - Świdowa. To ona (dr Zofia) stała się organizatorem komitetu wykonania sztandaru w okupowanej Polsce. Nici i materiał do jego wykonania sprowadzono ze stolicy III Rzeszy. Haftowały go zakonnice. Latem 1940 r. miało poświęcenie sztandaru w sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej. Z tego w bagażu polskiego oficera wywiadu rezydującego w Konsulacie Japonii dotarł do Londynu. Przekazanie sztandaru lotnikom z Polskich Sił Powietrznych miało miejsce w rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Uroczystość odbyła się na lotnisku Swinderby. Sztandar odbywał "wędrówkę" do naszych dywizjonów. Swoją podróż rozpoczął w 300 Dywizjonie Bombowym Ziemi Mazowieckiej, a zakończył w 318. Dywizjonie Myśliwsko - Rozpoznawczym Gdańskim.

reklama

Co w tym czasie działo się z pomysłodawcą sztandaru? Jan Hryniewicz pełnił służbę wojskową w 309 Dywizjonie Myśliwsko - Rozpoznawczym Ziemi Czerwińskiej i 304 Dywizjonie Bombowym Ziemi Śląskiej im. Księcia Józefa Poniatowskiego. Pracował w Dowództwie Sił Powietrznych. Był adiutantem generała Lucjana Żeligowskiego.

Zamieszkał w szkole w Dęblinie

Sztandar po zakończonej wojnie został przekazany Instytutowi Historycznemu im. Gen. Władysława Sikorskiego w Londynie. Po zmianach politycznych w Polsce 1989 r. z chwilą przekazanie nad Wisłę do Warszawy oznak władzy prezydenckiej Rzeczpospolitej lotnicy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii podjęli decyzję o powrocie sztandaru do Polski. Tak też się stało.

Major Jan Hryniewicz wrócił do nowej Polski wcześniej od sztandaru. Początkowo mieszkał na Dolnym Śląsku w okolicach Wrocławia w Środzie Śląskiej. Tu znalazła swoją życiową przystań jego siostra. Następnie przeprowadził się do Dęblina. W 1979 r. decyzją komendanta Wyższej Szkoły Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Kraju majorowi Hryniewiczowi pozwolono na dożywotnie zamieszkanie na terenie Szkoły w Dęblinie. To mieszkanie znajdowało się w hotelu oficerskim. Do stałej opieki (pomocy) zostali oddelegowani dwaj podchorążowie WSOL i OPK. W czasie pobytu w na terenie szkoły nie unikał spotkań z lotniczą młodzieżą. Nie tracił energii, sił i wiary, że sztandar Polskich Sił Powietrznych wróci do Polski. Nie dożył tego dnia. Zdążył natomiast awansować na stopień podpułkownika. Podpułkownik pilot obserwator Jan Hryniewicz nazywany przez kolegów i znajomych "Katoczek" zmarł w Dęblinie 26 lipca 1989 r. Został pochowany na miejscowym cmentarzu.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo