Gmina aplikowała z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich o środki na budowę kanalizacji. Niestety tych pieniędzy nie dostała.
- Alokacja na całe województwo wynosiła około 100 mln zł. To bardzo niewiele. Czynnikiem, który decydował o wyborze inwestycji do dofinansowania była m.in. liczba przyłączy na jeden kilometr sieci. Miejscowości o najbardziej zwartej i zintegrowanej zabudowie mamy skanalizowane, a więc ten wskaźnik na eliminował w skutecznym zabieganiu o środki - mówi Zenon Stefanowski, wójt gminy Kłoczew, tłumacząc, że roboty kanalizacyjne jak i budowa oczyszczalni ścieków są obecnie bardzo kosztowne i bez wsparcia z zewnątrz samorząd nie jest w stanie realizować tych zadań.
- Oddaliśmy do użytku w minionym roku kanalizację w Przykwie, Julianowie i niewielkiej części Kłoczewa, gdzie było uzupełnienie istniejącej sieci. Na pewno będziemy w miarę możliwości czynili starania, aby pozyskać środki zewnętrzne. Bardzo ubolewam nad tym, że brak jest środków zewnętrznych na ochronę wód gruntowych, rzek i cieków wodnych - dodaje włodarz.
W budżecie gminy są zabezpieczone środki na opracowanie dokumentacji na budowę nowych oczyszczalni ścieków. W przyszłości będzie to konieczne z uwagi na odległości od pozostałych nieskanalizowanych miejscowości do oczyszczalni.
Woda - towar deficytowy
Gmina przygotowuje się też do zabezpieczenia stacji uzdatniania wody w kolejne ujęcia po to, aby przygotować się do deficytów wód podziemnych, które uzdatniają stacje.
- Chcemy wybudować w przyszłości jeszcze jedno ujęcie wody w Kłoczewie, połączone ze zmodernizowaną stacją uzdatniania wody, tak żeby mieć bufor na przyszłość. Nasza stacja jest w stanie uzdatnić bardzo duże ilości wody, ale musimy tę wodę skądś pozyskiwać - wyjaśnia wójt.
W planie jest przeprowadzenie badań geologicznych, zrobienie odwiertu i zbudowanie nowego ujęcia wody oddalonego od pozostałych, aby ujęcie nie działało w systemie naczyń połączonych z już istniejącymi ujęciami, które są obok siebie.
- Dokumentację techniczną chcemy przygotować w tym roku, aby móc aplikować o środki zewnętrzne. Woda to towar deficytowy i zapotrzebowanie na nią będzie rosło. Kiedy będziemy mieć dokumentację, będziemy mogli aplikować o środki zewnętrzne. Jeśli się nie uda, to będziemy budować dodatkowe ujęcia ze środków własnych - kwituje włodarz.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.