Gmina Ryki pozyskała z Ministerstwa Edukacji Narodowej w listopadzie 2023 roku dofinansowanie w wysokości 500 tysięcy złotych na zadanie pod nazwą "Dostosowanie budynku Zespołu Placówek Oświatowych w Bobrownikach". Miał zostać przeprowadzony remont wewnątrz szkoły. Zakres prac miał obejmować przede wszystkim kuchnię, korytarze i w części sale lekcyjne. Gmina z własnego budżetu miała dołożyć początkowo 500 tys. zł.
Inwestycję należało rozpocząć i zakończyć w 2024 r. Nie udało się. Gmina Ryki zwróciła pieniądze. Dlaczego? Burmistrz Jarosław Żaczek tłumaczy, że najpierw trzeba było wykonać dokumentację.
- Do ogłoszenia przetargu trzeba było przygotować dokumentację, program funkcjonalno-użytkowy, było to w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Musieliśmy znaleźć wykonawcę tych dokumentów i dopiero po ich przygotowaniu można było przystąpić do przetargu. Firma, która przygotowywała dokumenty była wyłoniona w zapytaniu - wyjaśnia nam Jarosław Żaczek, burmistrz Ryk.
Nie było chętnych
Potem rozpoczęło się szukanie wykonawcy.
Przetarg został ogłoszony we wrześniu 2024 roku. Nikt się do niego nie zgłosił.
Gmina przystąpiła zatem do wyboru firmy z wolnej ręki. Zainteresowane inwestycją przedsiębiorstwa przedstawiły swoje oferty na ponad milion złotych. Gmina wówczas zdecydowała, że z własnego budżetu przeznaczy 800 tys. zł na wykonanie remontu.
- Było kilka firm zainteresowanych, ale niestety nikt się nie zdecydował na podpisanie umowy - dodaje włodarz.
Gmina złożyła do Ministerstwa Edukacji Narodowej wniosek o wydłużenie czasu realizacji inwestycji. Odpowiedź była odmowna. Burmistrz nie widzi winy po stronie urzędu.
- Ministerstwo nie przedłużyło inwestycji na kolejny rok, ale w budżecie zapisaliśmy 800 tysięcy złotych na ten remont. Oczywiście będziemy jeszcze szukać jakiegoś źródła dofinansowania. Jeśli się nie uda znaleźć, to zrobimy remont we własnym zakresie ze środków własnych. Zrobiliśmy wszystko to, co można, ale w tej sytuacji się nie udało - podkreśla.
Kolejne pieniądze zwrócone
Utrudnienia ma również gmina w związku z inwestycją, jaką jest przebudowa i budowa drogi gminnej na ulicy Kordiana i Beniowskiego w Rykach. Prace zostały tam rozpoczęte i do listopada 2024 roku przebiegały zgodnie z harmonogramem. Później zaczęły się problemy.
- Nie będę wchodził w szczegóły, wykonawca jest niesłowny, nie dotrzymuje zobowiązań, które składa - mówi burmistrz i zaznacza, że ta inwestycja jest najtrudniejsza.
- Niestety, w związku z niedotrzymaniem harmonogramu przez wykonawcę w roku ubiegłym musieliśmy zwrócić zaliczkę w wysokości ponad 500 tysięcy złotych. Natomiast czekamy na informację z Urzędu Wojewódzkiego, ponieważ poprzedni odbiór zawierał większy zakres. Rozliczyliśmy w poprzednim naborze większą kwotę i liczymy, że w jakiejś części zostanie to uwzględnione - dodaje.
Od 1 stycznia gmina nalicza wykonawcy karę w wysokości 8 tys. zł za dzień. Kara naliczana jest od pełnej wysokości wartości całej inwestycji.
- Jeśli nie uda nam się odzyskać tych pieniędzy w taki sposób, to będziemy odzyskiwali te pieniądze na drodze prawnej - podsumował włodarz.
Jarosław Żaczek, burmistrz Ryk:
- Nie możemy zmieniać warunków umowy, która była w przetargu, natomiast wybór z wolnej ręki jest dopuszczalny w przypadku wielkich inwestycji. Muszą być tylko spełnione te warunki, które są zapisane w ustawie. Ustawa o zamówieniach publicznych dopuszcza możliwość zamówienia z wolnej ręki. Kwota 30 tys. euro daje możliwość uproszczonej procedury przetargowej, a to nie ma nic wspólnego z zapytaniem z wolnej ręki. Urząd od wielu lat korzysta z pomocy kancelarii prawnej, która obsługuje nas pod względem przetargów i to była rekomendacja tego typu rozwiązania. Oprócz tego, że działamy na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych, to jeszcze mamy regulamin wewnętrzny.
Dariusz Jurzysta, radny Rady Miejskiej w Rykach:
- Remont szkoły w Bobrownikach – wielki remont, wielkie rozczarowanie - W związku z tym, że nieudolność pana burmistrza Jarosława Żaczka i podległych mu służb doprowadziła do sytuacji, że gmina Ryki straciła 500 000 zł dotacji na remont szkoły w Bobrownikach, pozwolę sobie na komentarz. Analizując całą sytuację, muszę zacząć od tego, że szkoła w Bobrownikach czekała na ten remont od co najmniej dekady. Ostatnią dużą inwestycją w tej szkole była przeprowadzona w 2007 r. pełna termomodernizacja budynku z wymianą kotłowni z węglowej na kotłownię na gaz płynny wykonana przez poprzedniego burmistrza. Dyrekcja, nauczyciele i w końcu dzieci z wielkim zadowoleniem i nadzieją oczekiwali na to, że ich ukochana szkoła w końcu będzie wyremontowana. Niestety czar prysł i pozostało tylko szereg pytań, na które pan burmistrz nie był mi w stanie do tej pory odpowiedzieć, choć zadawałem je czy to na Komisji, czy na Sesji Rady Miejskiej. Dlatego pozwolę sobie zadać te pytania na łamach tygodnika "Wspólnota powiatu ryckiego". Jak to się stało, że od listopada 2023 roku, kiedy gmina otrzymała informację o przyznanej dotacji, służby podległe panu burmistrzowi nie były w stanie przygotować dokumentacji, która pozwoliłaby na przygotowanie i rozstrzygnięcie przetargu, a następnie wykonanie remontu? Jakie zostały wyciągnięte konsekwencje w stosunku do osób, które były za ten stan odpowiedzialne? Czy gminę Ryki, której zadłużenie sięga ponad 17 mln zł, stać na zwrot półmilionowej dotacji? Czy Radni, których wybrano w tym okręgu, zrobili wszystko, by nie dopuścić do utraty dotacji, a w konsekwencji utraty zaufania do nich przez społeczność Bobrownik? Jak długo jeszcze społeczność Bobrownik będzie czekała na ten remont?
Zdjęcie kuchni w szkole w Bobrownikach.
Piwnica
Piwnica.
Piwnica.
Artykuł opublikowany w numerze 3 tygodnika Wspólnota powiatu ryckiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.