Agata Karpińska to mieszkanka Sierskowoli, artystka, autorka książek i wielu wierszy skierowanych głównie do dzieci. Jak sama mówi "każdy ma w sobie coś z dziecka", dlatego jej twórczość niesie wiele przekazu nie tylko najmłodszym.
Przez całe życie związana była z pracą z dziećmi. Była przedszkolanką w jednym z warszawskich przedszkoli, pracowała jako grafik i instruktor plastyki w Centrum Kultury i Sportu w Rykach, a obecnie, już jako wolny strzelec, prowadzi lekcje rysunku i malarstwa dla dzieci, młodzieży i dorosłych, również w CKiS w Rykach. Wszystkie obowiązki wymagały od niej kreatywności i przygotowywania różnych treści na swoje zajęcia. Jak zatem została pisarką? Wszystko zaczęło się od napisania piosenek dla przedszkolaków.
Zdjęcia: GOK w Kłoczewie- Później były rymowanki do kolorowanek i piosenki dla przedszkolaków, które ukazały się na płytach Nowej Ery. Do tej pory dzieci śpiewają moje piosenki - mówi nam Agata Karpińska.
Pierwsza książka o tradycjach świątecznych
Pierwszym sukcesem literackim naszej bohaterki była wygrana w konkursie Wydawnictwa GREG. Nagrodą było wydanie książki z wierszami.
- Dostałam polecenie napisania ponad 40 wierszy o świętach i zwyczajach. To był mój debiut. Tytuł książki to "Polskie święta i zwyczaje. Wiersze o świętach". Ku mojemu zaskoczeniu książka sprzedała się jak świeże bułeczki. Od jakiegoś czasu nowej książki nie można dostać. Dostępne są tylko używane. Jest hitem wśród obcokrajowców starających się o polskie obywatelstwo, bo jest napisana prostym językiem i zawiera informację o polskich świętach - opowiada.
W dorobku autorki jest jeszcze jedna książka z wierszami, którą autorka wydała na własne potrzeby. Zawiera ona ulubione wiersze i ilustracje, które sama wykonała.
"Niewinny, że inny"
Z biegiem czasu powstała kolejna książka. Tym razem napisana prozą. "Niewinny, że inny" - to bajka o tolerancji.
- Pracuję z tą książką, prowadząc spotkania z dziećmi na temat tolerancji. Próbuję podczas nich wytłumaczyć, dlaczego tolerancja jest bardzo ważna. Nie mówimy tu o nowomodnej tolerancji, tylko o tej prawdziwej - wyjaśnia i wspomina, jak doszło do tego, że książka się ukazała.
- Kilka lat temu Centrum Kultury i Sportu w Rykach brało udział w projekcie z okazji rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. W związku z tym były prowadzone zajęcia dla dzieci w różnych grupach wiekowych. Ja miałam przeprowadzić je z grupą przedszkolaków. Zastanawiałam się, jak wytłumaczyć dzieciom, co to jest niepodległość? Wymyśliłam, że pokażę to na klockach. Czerwone klocki zaczynają plotkować na temat zielonych, że są gorsze. Wszystkie czerwone zaczynają w to wierzyć i zamykają murem zielone klocki. Ustawiłam podczas zajęć klocki na podłodze i rozpoczęła się burza mózgów, jak tę sprawę rozwiązać? Dzieci miały zaskakujące pomysły. Po tych zajęciach wzięłam kartki, usiadłam na kanapie i napisałam tę historię w jeden dzień - wspomina pisarka.
Po kilku poprawkach wysłała książkę do kilku wydawnictw. Jedno z nich niemalże od razu odpowiedziało, że jest zainteresowane publikacją. Obecnie książkę "Niewinny, że inny" wyd. Nowa Baśń można kupić w księgarniach stacjonarnych i w Internecie. Agata Karpińska na zaproszenie prowadzi też spotkania dla dzieci w szkołach. Na podstawie swojej książki opowiada o tym, na czym polega tolerancja i niepodległość, porusza temat hejtu w Internecie i fake newsów.
- Śmiem twierdzić, że jest ona terapeutyczna - dodaje.
Prace artystki ozdobią Bieszczadzkie Centrum Dziedzictwa Kulturowego
Oprócz sukcesów w literaturze mieszkanka gminy Ryki odnosi sukcesy związane z malarstwem i grafiką. Z wykształcenia jest m.in. plastykiem.
- Ilustruję książki dla siebie i na zlecenie. Na studiach robiłam dyplom z linorytu warsztatowego. To takie wycinanie w linoleum. Wykonuje się to dłutem, smaruje farbą to, co wypukłe i odciska pod prasą na specjalnym papierze. To technika druku wypukłego - wyjaśnia.
To właśnie tą techniką pani Agata zilustrowała poezję naszego lokalnego pisarza, Adama Faluszczaka. Tematyka dotyczyła bieszczadzkich legend.
- Czasu było niewiele, więc inspirując się wspomnianym linorytem, zrobiłam ilustracje w formie grafiki na komputerze. Prace spodobały się autorowi i spodobały się też w Bieszczadach do tego stopnia, że będę je powiększać i będą na stałe wisiały w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego jako ozdoba centrum. Są one nowoczesne, w klimacie i z symboliką Bieszczad - mówi.
Obecnie nasza artystka poświęca więcej czasu na plastykę niż na literaturę. Do tego stara się wygospodarować czas na to, co sprawia jej przyjemność. A są to podróże z mężem, poznawanie obcych krajów od strony kulturalnej i tego, jak w danym regionie żyją ludzie oraz jazda na rowerze.
- Mam też ogród. Mieszkając na wsi, nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej - kwituje pani Agata.
Jeśli ktoś chciałby posłuchać wierszy Agaty Karpińskiej, to autorka czyta je na TikToku - zeskanuj kod powyżej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.