Do kobiety doręczono niezamówioną paczkę za pobraniem. Przesyłkę odebrał i opłacił jeden z domowników, przekonany, że to oczekiwane zamówienie. Jak się później okazało, wewnątrz znajdowała się bielizna pochodząca od zagranicznego nadawcy. Strata wyniosła 170 złotych.
Zgłoszenie w tej sprawie trafiło do Komendy Powiatowej Policji w Rykach po tym, jak 53-latka wróciła do domu i odkryła, że nikt z domowników nie zamawiał tego typu artykułów. Po kontakcie z firmą kurierską kobieta zdecydowała się złożyć zawiadomienie, aby zablokować przekazane środki oraz wyjaśnić okoliczności oszustwa.
Jak informuje rzecznik KPP Ryki, asp. Łukasz Filipek, tego typu przypadki stają się coraz częstsze, a oszuści liczą na nieuwagę domowników. - Apelujemy o ostrożność i weryfikowanie każdej przesyłki za pobraniem. Jeżeli nie mamy pewności, że paczka została przez nas zamówiona, najlepiej jej nie odbierać. W przypadku wątpliwości zawsze warto skontaktować się z firmą kurierską lub zgłosić sprawę policji - podkreśla.
Policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa:
- nie odbierać paczek za pobraniem, jeśli nie mamy pewności co do ich pochodzenia,
- informować domowników o oczekiwanych przesyłkach,
- dokładnie weryfikować nadawców i treść powiadomień o rzekomych zamówieniach,
- w razie wątpliwości lub podejrzeń o próbę oszustwa - natychmiast kontaktować się z policją,
- w przypadku odbioru i opłacenia niezamówionej paczki - jak najszybciej zgłosić reklamację u kuriera lub na infolinii przewoźnika, co może pozwolić na zablokowanie środków.
Funkcjonariusze apelują o czujność i rozsądek. Oszuści wciąż modyfikują swoje metody, licząc na chwilę nieuwagi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.