Mężczyzna odebrał od 84-letniej mieszkanki powiatu ryckiego gotówkę w wysokości ponad 100 tysięcy złotych. Dzięki skutecznym działaniom śledczych podejrzany został zatrzymany i tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Do oszustwa doszło kilkanaście dni temu. Do 84-letniej kobiety zadzwoniła nieznana kobieta, podająca się za jej córkę. Twierdziła, że spowodowała poważny wypadek i grozi jej więzienie. By tego uniknąć, potrzebna była wysoka kaucja. Chwilę później do rozmowy włączyła się kolejna osoba - rzekoma adwokat, która potwierdziła pilną potrzebę finansowej pomocy „córce”.
Seniorka, działając pod wpływem emocji i zgodnie z instrukcjami oszustek, przygotowała pieniądze. Wkrótce w jej domu pojawił się mężczyzna, który odebrał gotówkę. Tym samym kobieta straciła oszczędności życia - ponad 100 tysięcy złotych.
- Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego natychmiast rozpoczęli działania, które doprowadziły do wytypowania osoby zaangażowanej w przestępstwo. 35-letni mieszkaniec Warszawy został zatrzymany pod koniec zeszłego tygodnia na terenie stolicy - poinformował aspirant Łukasz Filipek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rykach.
Jak ustalili śledczy, mężczyzna nie tylko odebrał pieniądze od seniorki, ale także posłużył się podrobionym podpisem na umowie kupna pojazdu, który został wykorzystany do popełnienia przestępstwa. Podczas zatrzymania policjanci zabezpieczyli mienie o łącznej wartości blisko 10 tysięcy złotych.
- Zatrzymanemu przedstawiono zarzuty dokonania oszustwa wspólnie z innymi osobami. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności - dodał asp. Filipek.
Policja apeluje o ostrożność
Policja ponownie przypomina o zachowaniu szczególnej ostrożności w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi. Oszuści coraz częściej podszywają się pod członków rodziny, adwokatów czy funkcjonariuszy służb, wykorzystując emocje i lęk swoich ofiar.
- W przypadku podejrzanych telefonów nigdy nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom. Zawsze warto skontaktować się z bliskimi lub zadzwonić na policję. Tylko czujność i rozwaga mogą nas uchronić przed utratą oszczędności - podkreśla asp. Łukasz Filipek.
Śledztwo w sprawie trwa. Policjanci sprawdzają, czy zatrzymany mężczyzna brał udział w innych podobnych oszustwach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.