Na terenie miasta Ryki są takie obszary, gdzie znalezienie wolnego miejsca parkingowego graniczy z cudem. Jednym z takich miejsc jest teren przy ul. Żytniej w okolicy szpitala i ośrodka zdrowia. Przy szpitalu jest parking, ale płatny. Przy ośrodku zdrowia parking jest bardzo mały. Do tego parkowanie na ulicy jest zabronione. Mimo to dużo osób zostawia tam samochody, aby załatwić swoje sprawy w okolicy.
Nasz Czytelnik zaprosił nas na spotkanie, aby pokazać miejsce, gdzie kiedyś była możliwość zaparkowania samochodu, a teraz wisi łańcuch uniemożliwiający wjazd. Mowa tu o placu przy ul. Żytniej 22, gdzie niegdyś mieściła się przychodnia. Tamtejszy ośrodek zdrowia zakończył swoją działalność w 2010 roku. Nieruchomość należy do starostwa.
-
Dopóki teren był otwarty, kilka samochodów się mieściło. Od kiedy wznowiono działalność szpitala i powstał tam parking płatny, ten teren zamknięto - mówi nam Czytelnik, który sugeruje celowe działanie władz. Nieruchomość ta stanowi własność Powiatu Ryckiego.
- Budynek stoi i niszczeje. Miał tu powstać dom dziecka. Zrezygnowali z tego pomysłu. Od kilku lat jest to na sprzedaż. Chyba nie ma zainteresowania - dodaje Czytelnik, prosząc nas o interwencję w tej sprawie. - Mieści się przy tej ulicy laboratorium, ludzie chorzy i niepełnosprawni przyjeżdżają do ośrodka zdrowia i do szpitala. To nie jest teren prywatny.
Ludzie chcą mieć, gdzie zaparkować, kiedy idą do lekarza, a nie stresować się, że zaraz przyjedzie policja i wlepi im mandat, bo stoją na zakazie. A gdzie mają stanąć? Policjanci mają tu codziennie "żniwa" - pyta.
Zainteresowaliśmy się tą sprawą. W wykazie nieruchomości na sprzedaż znajdującym się w Biuletynie Informacji Publicznej Powiatu Ryckiego jest wskazana przez Czytelnika nieruchomość. Cena nieruchomości 1 400 000 zł.
Starosta: nie było to celowe działanie
Skontaktowaliśmy się również z Dariuszem Szczygielskim, starostą powiatu ryckiego, którego zapytaliśmy, czy jest możliwość otwarcia terenu po to, aby mogli tam parkować samochody mieszkańcy?
- Teren przy budynku nigdy nie był placem parkingowym. To teren, który z budynkiem tworzy jedną nieruchomość. Jest tam składowany materiał, który pochodził z rozbiórki dróg powiatowych, czyli kostka brukowa. Nie wiem, w którym momencie "zjedzie" jakikolwiek materiał, a to jest miejsce, gdzie można go składować. Nie mogą tam stać samochody - mówi.
Dementuje również informację, jakoby teren ten został zamknięty celowo w momencie, gdy przy szpitalu powstał parking płatny.
- Nie było to celowe działanie. Teren nie jest strzeżony, gdyby coś się komuś stało, powiat ponosiłby za to odpowiedzialność.
Krótko odpowiedział na temat utworzenia domu dziecka w tym miejscu.
- Były takie plany w 2020 roku, ale po analizie finansowej stwierdziliśmy, że jest to niekorzystne dla powiatu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.