Rolnicy wyszli na drogi. Protest w Rykach i Sierskowoli przeciwko umowie UE - Mercosur (zdjęcia)

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Z RYKKilkudziesięciu rolników z powiatu ryckiego oraz sąsiednich gmin wzięło udział w zorganizowanym proteście przeciwko planowanej umowie handlowej Unii Europejskiej z krajami Mercosur.
reklama

Demonstracja rozpoczęła się w Rykach, a następnie przeniosła do Sierskowoli, gdzie podobnie jak w ponad 170 innych miejscowościach w całej Polsce rolnicy zamanifestowali swój sprzeciw wobec zapisów porozumienia, które ich zdaniem stanowi poważne zagrożenie dla europejskiego rolnictwa.

Akcja protestacyjna odbyła się 30 grudnia i objęła wszystkie województwa. Jej forma była symboliczna. Rolnicy ustawiali oflagowane ciągniki i pojazdy rolnicze wzdłuż dróg o dużym natężeniu ruchu oraz na wiaduktach. Organizatorzy podkreślali, że nie chodzi o blokowanie komunikacji, lecz o wyraźny sygnał sprzeciwu i pokazanie jedności środowiska rolniczego. Protesty potrwają do 15.00.

Na transparentach pojawiły się hasła krytykujące politykę Komisji Europejskiej oraz przewodniczącej Ursuli von der Leyen. Rolnicy zwracali uwagę, że podpisanie umowy z krajami Mercosur zostało jedynie odłożone w czasie, bez wprowadzenia realnych zmian, które chroniłyby interesy producentów rolnych w Unii Europejskiej. Ich zdaniem obecny kształt porozumienia jest nie do zaakceptowania i nie gwarantuje bezpieczeństwa ani stabilności europejskiego rynku rolnego.

reklama

Największe obawy dotyczą napływu taniej żywności z Ameryki Południowej, produkowanej przy użyciu metod i środków niedopuszczonych w Unii Europejskiej. Rolnicy ostrzegają, że brak skutecznych mechanizmów ochronnych może doprowadzić do zalania rynku produktami niespełniającymi unijnych norm jakościowych, co w konsekwencji doprowadzi do wypierania lokalnych producentów i destabilizacji całych sektorów rolnictwa.

Protestujący podkreślają, że umowę wciąż można poprawić, o ile zostaną wprowadzone konkretne i egzekwowalne zabezpieczenia. Wśród kluczowych postulatów wymieniają m.in. szybki mechanizm reagowania na zaburzenia rynkowe, uruchamiany już po przekroczeniu 5-procentowego progu importu, a także stworzenie realnego, odrębnego funduszu gwarancyjnego dla krajów i branż najbardziej narażonych na skutki umowy z Mercosurem. Obecne propozycje Komisji Europejskiej, zakładające włączenie tych środków do istniejącej puli ponad 6,3 mld euro, rolnicy uznają za niewystarczające.

reklama

Szczególny nacisk kładą również na zasadę pełnej wzajemności. Ich zdaniem producenci z Ameryki Południowej powinni spełniać dokładnie takie same wymagania, jakie obowiązują rolników w Unii Europejskiej, zarówno pod względem standardów środowiskowych, jak i bezpieczeństwa żywności. To, jak podkreślają, nie jest wyłącznie kwestia uczciwej konkurencji, ale także zdrowia konsumentów.

Rolnicy domagają się także automatycznego wstrzymywania importu po przekroczeniu określonych limitów, bez uznaniowych decyzji Komisji Europejskiej. Ich zdaniem tylko jasne, z góry ustalone mechanizmy mogą realnie chronić europejski rynek.

Protesty w Rykach i Sierskowoli wpisują się w ogólnokrajową falę niezadowolenia środowiska rolniczego. Demonstranci zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną uwzględnione, nie wykluczają kolejnych, jeszcze bardziej zdecydowanych form nacisku. Dla wielu z nich umowa UE–Mercosur w obecnym kształcie stanowi bowiem bezpośrednie zagrożenie dla przyszłości gospodarstw i bezpieczeństwa żywnościowego Europy.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo