ROZMOWA Z Bartłomiejem Bułhakiem, zawodnikiem Ruchu Ryki
Nikogo się nie boimy
Jak ocenisz spotkanie?
- W pierwszej połowie było sporo niedokładności w grze po obu stronach. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale zabrakło tego ostatniego podania. Hetman próbował przeprowadzać szybkie ataki po przechwycie piłki, ale nie zagrażał naszej bramce. Druga połowa to z kolei dwa piękne strzały przeciwników. Dwa razy musieliśmy gonić wynik. Myślę, że przy wyniku 1:1 to my byliśmy bliżej strzelenia bramki na wagę zwycięstwa. Stało się inaczej. Mieliśmy dosłownie, by odpowiedzieć i udało się. Myślę, że z przebiegu spotkania byliśmy lepszym zespołem.
Wiedzieliście, że nie będzie łatwo...
- Dokładnie. W tej lidze każdy mecz jest trudny. Spodziewałem się, że to nie będzie łatwe spotkanie. Przyjechała do nas solidna ekipa Hetmana.
Początek rundy będzie niezwykle trudny. W weekend spotkanie w Kocku...
- Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Jestem spokojny o naszą grę w Kocku. Jesteśmy w stanie wygrać z każdym w naszej lidze. Wiem, że nie będzie to łatwy mecz, bo zespół z Kocka jest jednym z najlepszym w tej lidze. Nie boimy się jednak tego spotkania i jedziemy zgarnąć trzy punkty.
26 goli w sezonie. Jesteś w stanie dobić do 40 sztuk?
- Cieszą gole, ale szkoda, że to wystarczyło tylko do remisu. Cały zespół pracuje na bramki, a ja jestem tym, który finalizuje akcje. Cieszę się, że udało mi się już ich tyle uzbierać i pomóc zespołowi w zwycięstwach. Chwała też chłopakom za to, bo to nasza dobra gra pozwoliła mi strzelić goli. Chcę strzelać kolejne bramki. Oby tylko pozwoliło zdrowie. Ile uda mi się uzbierać do końca sezonu? Czas pokaże. Najważniejszy jest wynik zespołu. Celem nadrzędnym jest wygrywanie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.