Choć faworytem spotkania byli goście, którzy dużo lepiej rozpoczęli rozgrywki, to właśnie beniaminek z Ryk zagrał z ogromną determinacją i wolą walki. Ruch nie wygrał od 30 sierpnia, kiedy rozbił 5:2 Tur Milejów. Od tamtej pory zespół notował serię słabszych występów. Przegrał m.in. ze Startem Krasnystaw (1:4), Granitem Bychawa (0:2) czy Janowianką Janów Lubelski (1:7), a remis wywalczył jedynie na boisku Motoru II Lublin (2:2).
W niedzielę jednak wszystko zagrało tak, jak powinno. Już w 24. minucie gospodarze prowadzili 2:0 po dwóch trafieniach Bartłomieja Bułhaka, który rozgrywał prawdziwy koncert. W 34. minucie Marcel Obroślak wykorzystał rzut karny i zmniejszył straty Orląt, ale Ruch nie dał się zepchnąć do defensywy.
Po przerwie emocji nie brakowało. W 60. minucie Bułhak skompletował hat-tricka, pewnie egzekwując rzut karny i podwyższając wynik na 3:1. Chwilę później miał szansę na czwartego gola, jednak tym razem jedenastka wylądowała nad poprzeczką. W końcówce meczu goście zdobyli jeszcze kontaktową bramkę za sprawą Igora Miszty (80. minuta), lecz na więcej Ruch już im nie pozwolił.
Ostatni gwizdek arbitra oznaczał ogromną radość drużyny i kibiców z Ryk. Beniaminek po trudnych tygodniach w końcu mógł cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa.
Więcej we wtorek we Wspólnocie Powiatu Ryckiego. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.